Akceptacja

marca 05, 2017

Hej
Długo męczyłam się z samonieakceptacją i było to naprawdę uciążliwe. Miałam problemy z komunikacją z ludźmi, z chodzeniem do szkoły i w ogóle powiedzeniem czegoś publicznie, bo bałam się zwrócić na siebie uwagę innych ludzi. Bałam się, że będą mnie oceniać, że źle wypadnę, że skompromituje się. Nie zauważałam, że ludzie mnie lubią bo byłam zaślepiona swoimi kompleksami. W pewnym momencie zaczęłam się naprawdę źle czuć sama ze sobą i musiałam coś z tym zrobić. Najpierw zaczęłam się zastanawiać co naprawdę ze mną jest nie tak, czy tak jestem tak zła jak sama sobie wmawiam. W tym czasie słuchałam dużo muzyki i było kilka piosenek, które naprawdę mi pomogły.
                                                                                                         
Szczególnie te dwa utwory wpłynęły na moje życie. Mam do nich ogromny sentyment, ale naprawdę sprawiły, że byłam wtedy silniejsza i mogłam walczyć ze swoimi zmorami.
Ważne jest, żeby zaakceptować samego siebie, bo bez tego nie zauważymy, że inni nas lubią takich jacy jesteśmy. Jeśli będziemy się czuć dobrze sami ze sobą ludzie to zauważą i będą was lepiej traktować, bo jeśli sam nie będziesz miał szacunku do siebie i własnego ciała nie możesz oczekiwać tego od innych. Ludzi są egoistyczni i będą szukać słabego punktu w tobie, a ty nie możesz tego pokazać.... bo nie masz słabego punktu, jesteś piękna. Każdy z nas jest inny i to jest cudowne, że tyle miliardów ludzi na świecie i każdy z nas jest wyjątkowy, niepowtarzalny.
 To jakiej jesteś rasy, wiary, orientacji,  jak wyglądasz i skąd jesteś nie określa jakim jesteś człowiekiem. A jeśli ktoś nie chce z tobą mieć do czynienia przez jakiś z powyższych aspektów to mówi jak płytkim człowiekiem jest. Trzeba najpierw poznać człowieka zanim się go oceni, bo nawet jego zachowanie nic ci  nie powie, bo nie wiesz dlaczego akurat w tej sytuacji tak się zachował.

You Might Also Like

8 komentarze

  1. Anonimowy6/3/17

    Cudowne! Sama mam problem ze swoim ciałem i mam wiele kompleksów, a ten tekst właśnie mi uświadomił ile tracę chowając się przed tak naprawdę samą sobą, serio super temat, bo w tych czasach jest bardzo osób z niską samoocena :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Jeju przepięknie to napisałaś, tak szczerze! Ja od dawna mam kompleksy związane z wagą i wzrostem... Ten post dodał mi wiele motywacji i uświadomił przed czym tak naprawdę się chowam. Czekam na więcej postów tego typu, są świetne! :D

    Pozdrawiam i zapraszam do mnie! http://unrealizable-nathalie.blogspot.com/?m=1

    OdpowiedzUsuń
  3. Jak byłam młodsza miałam otyłość. Rówieśnicy mówili na mnie "grubas", choć nie byłam jakoś "mega gruba". Później przez kilka lat żyłam w przekonaniu, że jestem gruba itd. Mimo, że bliscy uważali że jestem w sam raz, to ja i tak miałam swoje racje. Myślę, że to trochę ludzie mi wmówili, że taka jestem. Dziś kocham siebie i swoje ciało, bo wiem, że te wszystkie wady czynią mnie oryginalną, a oryginalność jest perfekcyjna.

    Pozdrawiam
    Enjoy Lifeee (KLIK)

    OdpowiedzUsuń
  4. Oglądając się na innych, a przede wszystkim słuchając ich opinii, możemy stracić fajne lata życia.
    Akceptując siebie rozwiązujemy ten problem, choć wiadomo na wszystko potrzeba chęci i czasu :)
    Pozdrawiam!

    lublins.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  5. Hej! Świetny post :)
    obserwuje i zapraszam do mnie :
    http://milentry-blog.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  6. Moje poczucie wlasnej wartosci jak i akceptacja zalezy od dnia bo sa dni kiedy mega akceptuje to jak wygladam a sa takie gdy chce mi sie plakac dlaczego nie wygladam tak jak "inni" :c
    Mi tez czesto muzyka pomaga i potrafie odnalezc sie w tekscie danej piosenki <3

    Versjada
    Youtube

    OdpowiedzUsuń
  7. Racja, trzeba kogoś poznać aby go oceniać ;/

    Zapraszam :
    unnormall.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  8. Mądry post!

    Będzie mi meeega miło, jeśli zajrzysz na mój:
    - BLOG
    - INSTAGRAM
    - FANPAGE

    OdpowiedzUsuń